Zakopane, miasto i Tatry |
Znane jest powiedzenie, że smutny święty to żaden święty. Radość, która jest owocem Ducha Świętego nie ma nic wspólnego z wesołkowatością, która zazwyczaj tylko przykrywa nasz prawdziwy smutek. Największa radość płynie z poznania kochającego nas Boga. Dlatego też radość prawdziwa wypływa ze świadomości, że Bóg prawdziwie nas kocha i jest przy nas nawet pośród cierpień i trudności.
Jednym z pierwszych elementów radości opisanych przez Stary Testament jest radość życia. Tę radość życia Bóg uczynił jedną z pierwszych swoich obietnic. Jest to radość mężczyzny przeżywającego życie ze swą współmałżonką, radość z owoców swej pracy, radość winobrania, radość żniwa. Bóg potępia natomiast radość przewrotną taką, której się doznaje czyniąc zło.
Stary Testament mówi bardzo mocno i wyraźnie o radości wynikającej z Przymierza zawartego z Bogiem. Najpierw jest to radość wypływająca ze wspólnego kultu. Sam Bóg zachęca do tego, aby Izrael radował się w Jego obecności. Izrael przeżywa także radość z przebywania we wspólnocie braterskiej.
Kolejne źródło radości w Starym Testamencie to płynąca z osobistej wierności wobec Przymierza. Przedmiotem tej radości jest sam Bóg. Ta radość jest dla wszystkich dostępna, a szczególnie dla pokornych i małych. Ich ufne zjednoczenie się z Panem, który jest ich jedynym dobrem sprawia, że mogą już za życia ziemskiego dostrzegać perspektywy radości wiecznej.
Bliska temu jest radość ewangeliczna. Jest to najpierw radość zbawienia zapowiedziana maluczkim. Ta radość szczególnie objawiana jest w pierwszych rozdziałach Ewangelii wg św. Łukasza. W Jezusie Chrystusie, który przychodzi na świat jest już obecne Królestwo Boże, Jest On Oblubieńcem, którego głos napełnia serce Jana Chrzciciela, i którego obecność nie pozwala uczniom pościć. Radością zostali napełnieni uczniowie Jezusa w czasie Zesłania Ducha Świętego i tej radości nikt, i nic nie jest wstanie im odebrać.
Źródłem prawdziwej radości jest Jezus, który przychodzi do nas w sakramentach i w modlitwie. Prawdziwa radość wypływa również z czynionego dobra. Pogodna radość serca, będąca darem i łaską Bożą nie oznacza braku cierpień i doświadczeń. Jest to radość nawet pośród trudności i zmagań. Fundamentem chrześcijańskiej radości jest żywa nadzieja oparta na Zmartwychwstaniu Chrystusa i obietnicy życia wiecznego. Darem, który pozwala nam najdoskonalej przeżywać tę nadzieję i radość jest Eucharystia – Msza św. Podczas Mszy św. otrzymujemy słowo od samego Boga, które jest dla nas światłem, pocieszeniem i umocnieniem. Pozwala rozumieć problemy, nasze trudy, krzyże, pokazuje jak żyć i otwierać się na obecność Boga. Dzięki temu słowu mamy pewność, że Bóg naprawdę nas kocha i troszczy się o nas. Ta prawda wyzwala w nas prawdziwą radość.
Najcenniejszym darem jaki możemy przekazać dzieciom jest wiara. To właśnie ona nadaje ostateczny sens naszemu istnieniu i działaniu oraz prowadzi do prawdziwej radości.
Rodziców, a nawet każdego dorosłego nic tak nie cieszy jak dziecięca roześmiana, szczera buzia, a zasmucają wyrządzona krzywda i łzy w oczach maluchów. Podobnie dzieci odczuwają dumę i radość kiedy widzą szczęśliwych rodziców i obserwują co daje im to szczęście. Dlatego też ważne jest, aby dzieci widziały, że rodzice się modlą i ta modlitwa daje im radość. Modlitwa taka w oczach dziecka ma szczególną wartość. Jeżeli rodzice idą do kościoła, dzieci mają jasny przekaz, że jest to bardzo ważne. Czasami wystarczy dzieciom zobaczyć radość rodziców, gdy wracają po spowiedzi, by wiara umocniła się w ich sercu. Zatem dobrze jest, gdy dziecko chodzi z rodzicami na Mszę św., widzi jak się modlą, jak swoją postawą wyrażają szacunek, jak zachowują milczenie, wykonują określone gesty religijne.
Dziecko, mając dobry przykład, w sposób naturalny uczestniczy w tym, co jest ważne dla jego rodziców i ich wiarę oraz radość przyjmuje jako coś oczywistego. Każdy z nas, a zwłaszcza dzieci wyczuwają, czy wiara jest dla rodziców ważna, czy nie. Jeżeli rodzice mówią, że ważniejsze są zajęcia dodatkowe np. z angielskiego, sportowe czy inne, to dziecko sobie myśli, że wiara jest nieistotna.
Boże, użycz mi pogody ducha,
Abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić Odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić I mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego. Pozwól mi co dzień żyć tylko jednym dniem, I czerpać radość chwili, która trwa.
I w trudnych doświadczeniach losu ujrzeć drogę wiodącą do spokoju
I przyjąć - jak Ty to czyniłeś - ten grzeszny świat takim,
Jakim on naprawdę jest, a nie takim, jak ja chciałbym go widzieć. I ufać, że jeśli posłusznie poddam się Twojej woli, To wszystko będzie jak należy.
Tak, bym w życiu osiągnął umiarkowane szczęście u Twego boku, na wieki posiadł szczęśliwość nieskończoną. Amen
Diecezja Ełcka
źródło: http://www.wdo.elk.pl/publikacje/2019-rodzina-zjednoczona-na-modlitwie/227-luty-2019-radosc-owocem-ducha-swietego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz