Languages

niedziela, 15 listopada 2020

Owoce Ducha

Dębica, Kopaliny, wschód Słońca
Czy współczesnemu człowiekowi dokucza niepewność, lęk przed ludźmi, lęk przed samym sobą? Pewnie tak, skoro znikają z kiosków gazety z horoskopami, wielu szuka adresów do wróżki (...) Współczesny człowiek szuka recepty na szczęście. Chce żyć w poczuciu bezpieczeństwa przed nadchodzącym jutrem.(...) Dobrze mieć zaufaną osobę, przyjaciela, który pomaga iść przez życie. Jednak czy ktokolwiek z ludzi, nawet przy najlepszych chęciach potrafi zrozumieć nas do końca?(...) Człowiek nam może doradzić, jednak tylko Bóg jest w stanie nas przemieniać, uświęcać, zaradzić naszym potrzebom, bo Bóg patrzy na serce. (...) Posłał na świat swojego Syna, który wziął na siebie nasze grzechy i odchodząc do Ojca zapowiedział Ducha Pocieszyciela. Duch Święty czuwa nad nami i do każdego przemawia indywidualnie. Każdy z nas może Go słyszeć w swoim własnym języku. Potrzeba nam jednego: przestać sobie wmawiać, że nie mamy czasu na modlitwę, na uczynienie w sobie chwili ciszy bez radia, telewizora, by posłuchać siebie i w swoim wnętrzu Boga, by stawać się wrażliwym na Jego obecność. On jest tak, jak był przed wiekami. (...) „Samotność, skupienie i milczenie -pisze Ks. Sopoćko- jest ofiarą, złożoną Bogu za naszą zmysłowość i rozproszenie, i najlepiej przygotowuje dusze do otrzymania każdej łaski, a szczególnie przygotowuje drogę do natchnień wewnętrznych.”(...) Trwanie Apostołów w Wieczerniku, posłuszeństwo wobec Jezusa, który kazał im nie odchodzić z Jerozolimy, to z ich strony kolejny gest godzenia się na wolę Bożą, kolejny krok na drodze powołania. To konsekwencja poprzednich wyborów i postawa zaufania Bogu, godzenie się na Boga w swoim życiu. „Bóg nigdy nie krępuje wolnej woli człowieka - pisze Ks. Sopoćko - i jeżeli chce mu łask swoich udzielić, wymaga, by człowiek sam łask tych zapragnął, by się o nie modlił i w ten sposób, choć w małym stopniu na nie zasłużył.”(...) Jeśli do Niego przylgniemy, wydamy Jego owoce. „Owocem zaś Ducha są: miłość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie” (Ga 5, 22-23).(...) Powtarzaj ustami i całym życiem: przyjdź Duchu Święty, ja pragnę... On nieustannie przychodzi, lecz Jego przyjście można porównać do cichego powiewu wiatru. Nie czekaj tylko na ogniste płomienie. On jest delikatny i nigdy nie wchodzi nieproszony. Pozwól Mu działać. Nie musisz się silić na piękne, wyniosłe słowa. To On modli się w nas. „Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami.” (Rz 8,26)
Żródło: Czas Miłosierdzia, nr 6(158)/2003

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz