Dębica, Kopaliny, 29.12.2020 |
My wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do życia, bo miłujemy braci, kto zaś nie miłuje, trwa w śmierci. Każdy, kto nienawidzi swego brata, jest zabójcą, a wiecie, że żaden zabójca nie nosi w sobie życia wiecznego.
Po tym poznaliśmy miłość, że Chrystus oddał za nas życie swoje. My także winniśmy oddać życie za braci.
Jeśliby ktoś posiadał na świecie majątek i widział, że brat jego cierpi niedostatek, a zamknął przed nim swe serce, jak może trwać w nim miłość Boga?
Dzieci, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą. Po tym poznamy, że jesteśmy z prawdy, i uspokoimy przed Nim nasze serca.
A jeśli serce oskarża nas, to przecież Bóg jest większy niż nasze serca i zna wszystko. Umiłowani, jeśli serce nas nie oskarża, to mamy ufność w Bogu. (1J 3, 11-21)
Nam zaś często wydaje się, że Bóg milczy, że o nas zapomniał, że nie podpowiada nam jak mamy postąpić w trudnej sytuacji. Pytanie: czy (...) karmimy się Bożym Słowem i rozważamy Jego treść? Gdy radio „nie gra”, na ogół problem jest z radiem, nie z radiostacją.
ks. Arkadiusz Nocoń
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz