Kto nie ma celu, ten nie wie czego chce w życiu i się miota

Rzymski Filozof Seneka napisał, że "dla żeglarza, który nie wie do jakiego portu podąża, niepomyślny jest każdy wiatr". Kto nie ma celu ten się miota w życiu. Nie wie czego naprawdę chce i dryfuje.

Arystoteles: "Czy więc poznanie tego celu nie jest rzeczą wielkiej wagi także dla życia i czyż dzięki niemu nie jest nam łatwiej utrafić w to, co należy?"

Albert Einstein: "Doskonałość środków i mętlik celów zdają się charakteryzować nasz wiek."

Nigdy nie trafisz w celu, którego nie widzisz, zaś dla większości z nas nie jest on wyraźny. Gdy brak nam wyraźniej wizji tego, co nadaje sens życiu, może okazać się prędzej czy później, że dryfujemy. 

Ujmując to prościej: odkryj gdzie chcesz dojść, a następnie ustal jakich narzędzi i środków będziesz potrzebował aby się tam dostać. 

Wpadamy w pułapkę, gdy podświadomie zaczynamy stawiać znak równości pomiędzy życiowym celem, a pracą, albo jakimkolwiek działaniem, które wypełnia nasze dni. (...) Co jest moim celem? Co sprawia, że moje życie ma sens? Jak mam traktować innych ludzi? (...) Czy mogę w jakikolwiek sposób połączyć moje najgłębsze przekonania dotyczące sensu i celu z codziennymi wyborami, których dokonuję w życiu i pracy? Mogę. Podświadomość mnie poprowadzi.

Prawdziwi wizjonerzy to ludzie prawdziwej wiary. Mają odwagę głosić własne przekonania, ponieważ je posiadają. Zmieniają innych dzięki temu, że zmienili samych siebie mocą i wielkością swojej wiary. (...) Są również posłańcami radości, która potrafi odmienić świat.(...) W naszych aspiracjach nie zadowolimy się celem, który byłby poniżej przemiany świata, ale jesteśmy na tyle pokorni, że zaczynamy od przemiany własnego serca. (...) Jak to ujął swego czasu Mahatma Gandhi, "bądź zmianą, którą chcesz widzieć w świecie". 

Autor o pielgrzymce Santiago Compostela: "Nie byłem rozczarowany z tego powodu, że nie dotarłem do celu. Widziałem, że dałem z siebie wszystko, i to mi w zupełności wystarczało."Księga Koheleta: "Wszelką pracę, na jaką natkną się twoje ręce, podejmij według swoich sił. (Kohelet 9.10)

Modlitwa abp. Romero: nie jesteśmy w stanie zrobić wszystkiego i ta świadomość jest w pewnym sensie wyzwalająca. Pozwala bowiem zrobić jedną rzecz, ale zrobić ją dobrze. Nie musi ona zostać dokończona, ale może to być coś, jakiś zaczątek, pierwszy krok, sposobność do tego, by do działania w wkroczyła łaska Boża i dokonała reszty. Podobnie myślałam matka Teresa: "nie jesteśmy w stanie zrobić tu na ziemi rzeczy wielkich, ale możemy zrobić je z wielką miłością.

Kiedy wiemy, że obraliśmy właściwy cel? Wewnętrzny spokój, pewność siebie, nadzieja i natchnienie — wszystko to wskazuje na pocieszenie, co jest sygnałem, że nasze myślenie obrało właściwą drogą.

Narzędzia do realizacji celu:

Ignacy Loyola wierzył, że gdy obieramy sobie jakiś godny cel, przerastające nasze mizerne siły, uzyskujemy dostęp do źródła sensu, siły, spokoju i odwagi, które nas przekraczają.
 
Ci najodważniejsi to wszyscy ci ludzie, którzy nie ustają w marszu naprzód mimo że w ogóle nie czują się zbyt odważnie do przemienieni. Radmacher Mary: "odwaga nie zawsze daje znać o sobie rykiem lwa. Czasami odwaga to Cichy głos pod koniec dnia mówiące, że jutro spróbuję jeszcze raz."

Age quod agis - rób to co robisz. Mamy tendencję do popadania w obsesje związaną z tym, co chcielibyśmy robić rób co moglibyśmy robić zamiast naszej nudnej pracy, lub co chcielibyśmy robić, a robi ktoś inny, lub co moglibyśmy robić, gdyby nam szczęście w przyszłości bardziej dopisało. Tego typu pochłaniający nas troski odciągają nas od wszelkich namacalnych okazji, które leżą u naszych stóp.
Zatrzymaj się, spójrz wgłąb siebie, postaraj się uchwycić wszystkie motywy powodujące tobą w danym momencie i wyciągnij je na światło dzienne, by zaradzić tym niezdrowym, który ciągnie cię w kierunku złych decyzji. Nasze przywiązania są niczym potajemni kochankowie: mają władzę tak długo, jak długo pozostają w ukryciu, gdy jednak zostaną w pełni ujawnieni, często tchórzliwie pierzchają.
Wyciągnij demony z ciemnych pieczar podświadomości na światło dzienne. Zazdrość, chciwość, lęk — wszystko to będzie mniej oddziaływać na twoje decyzje, jeśli będzie w tobie pełną świadomość ewentualnego wpływu tych czynników na to co robisz.

Wszelka legalna praca wykonywana z wiernością i miłością oraz poczucie służby jest równie miła Bogu. Powinniśmy się po prostu radować naszym źródłem utrzymania jako Bożą wolą dla nas, a w następstwie sumiennie ją wypełniać.

Kultura medialna projektuje silne stereotypy sukcesu, często połączonego z pieniędzmi, władzą, pięknem lub seksualnymi podbojami. Nie możemy ignorować zewnętrznych standardów sukcesu. Prawdziwe kłopoty pojawiają się jednak wówczas, gdy nasze poczucie własnej wartości czerpiemy właśnie z nich. Przystępujemy do wyścigu szczurów, którego nie można wygrać, poddając kontrolę nad naszym własnym poczuciem własnej wartości temu, co inni o nas myślą rób mówią. Raczej powinniśmy starać się żyć, sami sobie wyznaczając własne standardy osobistego sukcesu. Potężnym narzędziem umożliwiającym odzyskanie kontroli nad własnym życiem jest proste działanie polegające na opracowaniu własnych standardów sukcesu, i pozwoleniu by prowadziły nas własne wizje i cel. 

Robert Emmons wyjaśnia, że pełni wdzięczności i optymistycznie nastawieni ludzie lepiej radzą sobie z problemami życia codziennego a w szczególności ze stresem jak również pozytywnie odczuwają samych siebie. Każdy examen i każdy dzień powinien rozpoczynać się od wdzięczności. Co rano kiedy się budzimy, czeka nas przeżycie 24 nowych, nie na poczętych godzin. To bardzo cenny dar! Mamy szansę przeżyć je w taki sposób, by przyniosły nam i naszym bliźnim pokój, szczęście i radość. Examen rozpoczyna się modlitwą, które co dzienne wyzwania i rozczarowanie obejmuje szerszą perspektywa: W końcu ten świat nie zależy do ciebie, tylko do Boga. Gdy to właśnie perspektywa zostanie uwzględniona w naszym spojrzeniu, nad wyraz często rodzi ona wewnętrznych pokój.

Narzędzia do realizacji celu: A gdy już będziesz zabierać się do kopania w poszukiwaniu zaangażowania i odwagi, pamiętaj, by prace wykopaliskowe rozpocząć z wdzięcznością i optymizmem. Wdzięczności jest początkiem optymizmu pozwalającym nam myśleć, że jesteśmy w stanie dać siebie więcej jutro być lepszymi, niż jesteśmy dziś.


Nie martw się tym, że nie uda ci się naprawić niesprawiedliwości całego świata. Zrób coś dzisiaj z miłością dla jednej konkretnej osoby. Bądź Wdzięczny za to, że możesz w drobny sposób zmienić rzeczywistość.
Psychologowi je wiedzą już, że nasza odporność, zdolność do znoszenia przeciwności trudności to rodzaj emocjonalnego mięśnia. Innymi słowy, wzmacniamy ją, wykonując odpowiednie ćwiczenia, zwłaszcza czy następujące: przyjmowanie postawy wdzięczności, wykazywanie się ale Truizmem i posiadanie mocnego przekonania co do swojego życiowego celu.

Przyłapuj ludzi na tym, jak robią coś dobrze, i dziękuj im za to.
Bądź wdzięczny za wszystko co masz a będziesz żyć w pełni. 

Bóg chciał ode mnie, abym przyjął tę sytuację jako pochodzącą z jego rąk, wypuścił z mych rąk wodze i oddał się całkowicie do jego dyspozycji. Ojciec Ciszek zrozumie, że naszym pierwszym powołaniem jest to właśnie, które często ignorujemy: Powołanie, by znaleźć sens tam, gdzie jesteśmy w tym czasie i chwili.

Nie możemy np. cofnąć się w czasie i wymazać Krzywdy którą ktoś nam wyrządził. Jedyna możliwość sprawowania kontroli w takiej sytuacji to wyzbycie się gniewu i bólu które pozostały po nas bo tego rodzaju bolesnych doświadczeniach.
Thich Nhat Hanh Pisał o tym jak trudno przychodzi nam zapamiętać, że żyjemy w chwili bieżącej, że jest to jedyna chwila, w której jesteśmy naprawdę żywi.
Nelson Mandela: moim największym wrogiem nie byli ci, którzy mnie wtrącili do widzenia ani ci, którzy mnie w nim trzymali. Byłem nim ja sam. Bałem się być tym, kim jestem. To prawda, każdy się boi. I nikt z nas nie ma dość pewności siebie, by całkowicie pokonać ten strach. Niech on jednak nie okrada cię z możliwości działania. Wnoś swój wkład w zmiany świata, który nikogo nie rozpieszcza, gdziekolwiek możesz, ponieważ świat cię pilnie potrzebuje.

Zestawienie dwóch książek  Chrisa Lowneya - Heroiczne życie i Stać cię na więcej