Wszystko to co dokonywało się w
Historii Dziejów Zbawienia może być też naszym udziałem, może
być naszym uczestnictwem, może być naszą rzeczywistością, może
być naszym spotkaniem z żywym Chrystusem dzięki Duchowi Świętemu.
Jego to przyzywamy pragnąc ożywić naszą wiarę, gdy chcemy odwagi
i męstwa do bronienia wiary przed wrogami Kościoła.
Człowiek po grzechu pierworodnym, to
nie tyle człowiek, który ma wyrzuty sumienia. To jest człowiek,
który jest jakby nieprzytomny,
jakby dostał pałką w głowę, obudził się i nie poznaje najbliższych, nie wie kim jest, jest w jakimś takim otumanieniu.
Człowiek który schyla się by jeść
jakieś odpady, a wykwintne potrawy są na stole. I Bóg do tego
człowieka próbuje przemówić, jakby chciał powiedzieć: „Czy
tym Mnie poznajesz?” Czy ty poznajesz swego Ojca? Mówi do
człowieka przez stworzenie. proroków, aniołów, epifanie które
mieli Mojżesz i Eliasz. Ale to są sprawy takie lokalne dotyczące
małego narodu Izraela. Przychodzi wreszcie Jezus – Pełnia
Objawienia. On mówi nam już wszystko co usłyszał od Ojca. On
dokonuje pełni odkupienia, składa Ofiarę, ale gdyby się na tym
skończyło, to Chrystus byłby jedynym zbawionym człowiekiem. Ale
tak nie jest, Jest na szczęście Duch Święty.jakby dostał pałką w głowę, obudził się i nie poznaje najbliższych, nie wie kim jest, jest w jakimś takim otumanieniu.
Apostołowie jeszcze po
Zmartwychwstaniu jeszcze się boją, lękają, Ta sprawa Jezusa jest
tak na zewnątrz nich. Ilu z nas to przeżywa, że w głowie to my
mamy wszystko poukładane, a w środku jest zupełnie inny świat.
Ilu z nas ma głowy chrześcijańskie, a serca jeszcze pogańskie.
Wiecie, że jak nieraz się podlewa kwiaty i ziemia w doniczce się
tak zasklepi, to człowiek naleje wody i ta woda tak stoi, trzeba ją
dopiero czymś wzruszyć, jakąś łyżeczką, patykiem, żeby ta
woda poszła w głąb.(...) Proszę zwrócić uwagę na to co dziś
powiedział Jezus: ” Poślę wam innego Pocieszyciela, nauczy was
wszystkiego” To że jak patrzymy jak lekarz operuje to nie znaczy
że ja umiem operować. To, że jak widzimy jak ktoś jeździ
samochodem, to nie znaczy, że sami umiemy kierować. My często
chrześcijaństwo znamy tylko z widzenia. (…) Duch Święty nas
nauczy wszystkiego, ta moja wiedza zewnętrzna, teoretyczna, stanie
się moją wiedzą osobistą, I Chrystus mówi nam jeszcze, że Duch
Święty przypomni nam wszystko. I kiedy się czyta Pismo Święte to
czasem przychodzi olśnienie – to jest o mnie tekst, o mnie jest w
Biblii. To jest o mnie, To nie są jakieś zewnętrzne prawdy, Tylko
tak jak Pana Boga, przez Dzieje Zbawienia można odrzucić, tak można
odrzucić Ducha Świętego, I domyślam się że żaden z was nie
mówi: „Duchu Święty odejdź ode mnie, nie chcę Cię” My to
robimy w inny sposób. My chcemy ciągle kontrolować nasze życie.
Żeby wypaść pozytywnie, na człowieka inteligentnego, rozsądnego,
poważnego, takiego na poziomie. (,,,) W średniowieczu były takie
procesje, że pobożni prałaci szli w procesji i żeby uczcić
Jezusa Zmartwychwstałego, podrzucali piłkę do góry. Czcili
Chrystusa jak dzieci. Bo w sumie jesteśmy niepoważnymi dziećmi. To
jest jedna z najtrudniejszych rzeczy, jaką możemy znieść dla
Chrystusa, żeby się otworzyć zupełnie, pozwolić żeby się ze
mnie śmiali, (…) Duch Święty to jest wodospad. Ale ten wodospad
jest niesamowicie mocny, Nie da się tam w sposób dystyngowany
zachowywać, ten strumień porywa, ten strumień zabiera, Ale my
często tak się boimy , że ten Duch nas porwie, że zrobimy coś co
się nam nie spodoba, że mamy jakby taki kran do Ducha Świętego i
on jest cały czas zakręcony, Boimy się go odkręcić, I wszystko
gotowi jesteśmy robić o własnych siłach:wychodzić z grzechu ;
pracować nad małżeństwem, pracować nad swoją czystością,
prowadzić życie duchowe. Ale Ducha Świętego boimy się uruchomić,
Słyszałem kiedyś taki przykład, że ktoś przyjechał do super
luksusowego kurortu nad oceanem „ plaże nieprawdopodobne, woda
czyściutka, ciepła błękitna, na brzegu wykwintne baseny, w
apartamencie prysznic, a on z Polski taszczy ze sobą miskę,
Recepcjonista się pyta – po co panu ta miska? - Ocean oceanem,
baseny basenami, ale jak się człowiek wieczorem w misce umyje, to …
Proszę państwa. My mamy Ducha Świętego, Stworzyciela kosmosu do
dyspozycji, ale taką miskę swoich postanowień , że to zrobię, że
to zrobię sam mamy. Duchu Święty pomagaj mi, ale tylko za bardzo
tu nie wkraczaj, bo Ty masz rzeczywiście dziwne pomysły i działasz
czasem tak, że to by mnie napełniało jakimś niepokojem, Chcemy
żeby nasza religia, była religią życia poukładanego, a
chrześcijaństwo jest religią Bożego bałaganu i robi go Duch
Święty. (….) Prowadzi nas Duch Święty labiryntem świata, tylko
trzeba iść powoli i odczytywać Jego znaki, Można iść tak
szybko przez życie, że się nie zauważy śladów Ducha Świętego,
który nam je zostawia, żeby nas przez jakieś znaki doczesne
wprowadzić do Świata Boga Ojca, (…) Pan Bóg nie raz daje takie
zwykłe, proste znaki, żebyśmy tamten wiatr Boży zobaczyli,
żebyśmy tą rzeczywistość Bożą zobaczyli. Pojechałem
samochodem do Oświęcimia, by u sióstr zakonnych wygłosić
konferencję dla personelu medycznego, Zabrałem ze sobą GPS, który
mnie zaprowadził pod same drzwi klasztoru. Zadzwoniłem, siostra
otworzyła bramę, wjechałem, potem jeszcze trochę sprzątałem
samochód, potem układałem rzeczy, potem wziąłem torbę,
poszedłem za siostrą do pokoju gościnnego. Idziemy, siostra mówi
, a może zajrzymy do kaplicy bo jest wystawiony Przenajświętszy
Sakrament. Bardzo chętnie, uklęknąłem, i dosłownie w trzy
sekundy jak uklęknąłem z mojej kieszeni gdzie był GPS rozległ
się donośny głos: „Dotarłeś do celu” . On się nie włączył
przed bramą, nie włączył na parkingu, na schodach, ale w trzy
sekundy jak uklęknąłem.(....)
Tam gdzie nie ma Ducha Świętego i
jego Wody Miłości robi się ugór. To dlatego to nieszczęsne 209
miejsce zajmuje Polka jeśli chodzi i przyrost demograficzny.
Bóg chce być tak blisko nas, Nie
muszę krzyczeć do Boga, nie muszę jeździć do Jerozolimy, czy
pisać listów, Mogę szepnąć w duszy jedno słowo, a On je usłyszy
i spełni moją prośbę. Ten szalony Duch Święty, który unosił
się nad wodami, kiedy Pan Bóg stwarzał świat . Duch Stworzyciel,
Duch Odkupiciel, Duch który daje życie, Obyśmy nie tylko w
Zesłanie Ducha, ale każdego dnia, nie zapominali o Duchu Świętym
i modlili się o tą siłę, modlili się o tą moc, która ma nas
doprowadzić do tego byśmy uklęknęli i usłyszeli słowa”
„Dotarłeś do Celu”. Powstańmy.
Fragmenty kazania księdza
Piotra Pawlukiewicza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz