Languages

wtorek, 24 listopada 2020

Siła Bożej miłości

Magura fot. Maja Wawerczyk
Zapewne, że wobec zła stanowisko Tołstojowskie, nie przeciwstawiające mu żadnego oporu, jest o wiele łatwiejsze i wygodniejsze. Łatwiej jest też zwalczać zło, dając folgę popędliwym uczuciom nienawiści i gniewu i kierować się zasadą: "oko za oko, ząb za ząb"; łatwo wtedy na krótką metę dopiąć celu i uzyskać przewagę, ale przy zaślepieniu, jakie namiętność sprowadza, wnet traci się miarę, a z nią wszystkie uzyskane pozycje. Nienawiść tylko burzyć potrafi, do twórczej pracy na dalszą metę jest niezdolna. Metoda miłości w walce ze złem jest o wiele trudniejsza; nic też dziwnego, że ludzkość, która rada chodzi po linii najmniejszego oporu, woli metody obojętności lub nienawiści. 

Aby podług słów św. Pawła umieć "zwalczać zło dobrem" (Rz 12,21), potrzebna jest Miłość Boża. Ona jedynie jest w stanie dać nam tę miarę Bożą, która sprawi, że nie zadamy ani krzty cierpienia więcej, niż to jest konieczne, ale też, że nie cofniemy się przez tchórzostwo i małoduszność od zadania go tam, gdzie chwała Boża i dobro dusz tego wymagają.(...)

 O. Jacek Woroniecki OP, U podstaw kultury katolickiej, IEN, Lublin 2002, s. 132 - 134

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz